Niedługo po naszym przedstawieniu „Zamieszanie w krainie bajek” dla dzieci z gminy Pruchnik – myślę, że w podziękowaniu za włożony przez nas trud w przygotowanie tego spektaklu – została nam ufundowana wycieczka do Pragi oraz przeuroczych miejsc w Polsce znajdujących się w Kotlinie Kłodzkiej.
Niewielkim busikiem, grupa Seniorów z „wigorem” (64-76 lat) ruszyła nocą 7 czerwca do Pragi. Naszą wędrówkę rozpoczęliśmy od zwiedzenia Muzeum Miniatur, gdzie obejrzeliśmy w skali mikro m.in.: karawanę wielbłądów przechodzącą przez ucho igielne, modlitwę „Ojcze Nasz” napisaną na ludzkim włosie czy najmniejszą książkę świata o rozmiarze 0,9 x 0,9 mm. Będąc na Praskim Hradzie, ogólnie nazywanej Hradczanami, nasz elokwentny przewodnik pokazywał nam co mógł: Bramę Gigantów, Pałac Prezydencki, Zamek Praski, Katedrę Św. Wita i inne budowle mieszczące się na Hradczańskim Wzgórzu z którego widok na Pragę jest niezapomniany. Oglądnęliśmy również Złotą Uliczkę i schodząc niezliczoną ilością schodów dotarliśmy do jednego z najważniejszych miejsc w Pradze – Mostu Karola, na którym znajdują się dziesiątki barokowych rzeźb. Stamtąd przeurokliwą, staromiejską uliczką, kuszącą setkami stylowych sklepików, dotarliśmy do Ratusza Staromiejskiego i zegara astronomicznego Orloj. Po wysłuchaniu wspaniałych kurantów i oglądnięciu postaci w tymże zegarze, udaliśmy się w drogę powrotną, pokonując na piechotę kilometry ulic pięknej Pragi. Zakwaterowani byliśmy w hotelu „Kudowa” w Kudowej Zdroju.
W drugi dzień naszej wycieczki udaliśmy się do Czermnej, gdzie odwiedziliśmy Kaplicę Czaszek, która zrobiła na nas bardzo przygnębiające wrażenie… Tysiące ludzkich czaszek i szkieletów zebranych z różnych pól bitewnych w XVIII w. zakonserwowanych i poukładanych w tejże kaplicy. Memento mori…
Drogą „stu zakrętów”, pokonując „język teściowej” dotarliśmy do Szczelińca Wielkiego w Górach Stołowych, którego niestety nie zdobywaliśmy – z uwagi na brak czasu. Wambierzyce to kolejny punkt naszej wycieczki. Jest to miejsce głównie pielgrzymkowe zwane „śląskim Jeruzalem”. Słyną z przepięknej renesansowej Bazyliki, będące Sanktuarium Maryjnym ze wspaniałym barokowym ołtarzem. Po zwiedzeniu imponującej Bazyliki, pokonując dość strome wzniesienie, dotarliśmy do ruchomej szopki z 1882 r. nad którą autor wraz z synem pracował przez 28 lat wykonując ok. 800 figurek z drzewa lipowego, połączonych mechanizmem zegarowym. Cudeńko! Czego tam nie ma? To trzeba zobaczyć, bo opisać się tego nie da.
Po przyjeździe do Kudowej Zdroju, zwiedziliśmy to uzdrowisko w pełnej okazałości: Pijalnię Wód Leczniczych, Ogród Muzyczny, Park Zdrojowy. W czasie wolnym korzystaliśmy z hotelowego basenu, saun. A po kolacji zorganizowano nam wspaniały wieczorek muzyczno-taneczno-zabawowy. I chociaż trudy podróży dawały nam się już we znaki (zważywszy na wiek), to jeszcze trochę sił na śpiewanie się znalazło.
Ostatni dzień był już bardziej „na luzie”. Po porannym śniadaniu pojechaliśmy do Świdnicy, gdzie zwiedziliśmy Ewangelicką Świątynię Pokoju – zabytek UNESCO. W drodze do Wałbrzycha zatrzymaliśmy się na moście pod którym, rzekomo ukryty jest „złoty pociąg” – nie mogliśmy go poszukać z uwagi na brak czasu… Przed zwiedzeniem Zamku Książ, zajrzeliśmy do wspaniałej oranżerii, gdzie rosną potężne palmy, gigantyczne kaktusy, które na domowych parapetach mają nikłe rozmiary. Wystawa przecudnych drzewek bonsai i wspaniały mikroklimat, tworzą niepowtarzalną atmosferę tego urokliwego miejsca. Zamek Książ – jeden z największych zamków w Polsce – to wspaniała rezydencja, która łączy w sobie różne style architektoniczne i zdobnicze. Godne podziwu są otaczające go piękne tarasy ogrodowe.
Bardzo dziękujemy wszystkim, dzięki którym mogliśmy zobaczyć tyle ciekawych miejsc i przeżyć niezapomniane chwile. W szczególności Panu Burmistrzowi mgr Wacławowi Szkole, Pani Dyrektor mgr Marcie Wałach oraz za troskliwą opiekę Pani mgr Mai Korytko.
Wycieczka była wspaniała!
W imieniu Seniorów
inż. Barbara Stec